Remis Korony i ciągła walka o utrzymanie

W pierwszych minutach spotkania odważniej zaatakowała drużyna gospodarzy, ale obyło się bez większego zagrożenia pod bramką Xaviera Dziekońskiego. W 13. minucie po dośrodkowaniu Mariusa Briceaga niepewnie interweniował Oliwier Zych, jednak bramkarz gospodarzy był w tej sytuacji faulowany. Chwilę później 19-latek wypożyczony z Aston Villi kapitalnie obronił bardzo mocny strzał Bartosza Kwietnia z dystansu. W 18. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował jeden z zawodników Puszczy, piłkę dobrze odbił Dziekoński, ale pierwszy dopadł do niej Roman Yakuba i posłał ją do siatki. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i gospodarze prowadzili 1:0.

Po wznowieniu gry wprowadzony chwilę wcześniej z ławki rezerwowych Jakub Łukowski oddał celny strzał z rzutu wolnego, z którym bez trudu poradził sobie Zych. W 54. minucie do bezpańskiej piłki dopadł Martin Remacle i pewnym strzałem doprowadził do remisu. Przed upływem godziny gry kielczan uratował słupek po przepięknym strzale nożycami Wojciecha Hajdy. W 72. minucie bliski szczęścia był Petteri Forsell , jednak jego uderzenie poszybowało nieznacznie ponad bramką gospodarzy.

Kolejne ataki dwóch drużyn nie przyniosły już efektu i spotkanie zakończyło się podziałem punktów, które nie zadowala żadnej drużyny a Korona nadal pozostaję w strefie spadkowej.

Następny mecz podopieczni Kamila Kuzery rozegrają już w niedzielę (5 maja). Wówczas o godzinie 15.00 na Suzuki Arenie rozpocznie się pojedynek z Piastem Gliwice.

Fot. Korona Kielce/ FB.

Opr. WM.